Wyprawa to ich sposób na oddanie hołdu bohaterom, którzy wsławili się w polskiej historii nieprzeciętną odwagą.
- To oni najdłużej ze wszystkich polskich oddziałów stawiali czoła żołnierzom Wehrmachtu. Poddali się dopiero, gdy zostali sami na placu boju i znikąd nie można było liczyć na pomoc - tłumaczy rotmistrz kawalerii ochotniczej Dariusz Waligórski, inicjator i pomysłodawca całego, niezwykle skomplikowanego wydarzenia.
W ciągu miesiąca pokonają konno 700 kilometrów, podążając tą samą trasą co kawalerzyści. Po drodze zaś organizują uroczystości i capstrzyki, a do rozbijanych obozowisk zapraszają okoliczną społeczność na efektowne pokazy kawaleryjskie oraz do polowego muzeum.
11 września żywe lekcje historii odbędą się w Szumowie. Kawalerzyści opowiedzą uczniom historię Pułku 3 Strzelców Konnych. Młodzi ludzie obejrzą zdjęcia, mapy i kawaleryjskie rekwizyty. W obozowisku zorganizowany zostanie również efektowny pokaz umiejętności kawalerzystów oraz ich koni. Pozwoli to na naoczne przekonanie się o sile polskiej kawalerii i jej taktyce stosowanej podczas drugowojennych potyczek.
Finał konnej wyprawy zaplanowano na piątego października w Woli Gułowskiej (woj. lubelskie). Tam, w miejscu, gdzie Pułk stoczył swą ostatnią walkę, odbędzie się spektakularna rekonstrukcja Bitwy o Wolę Gułowską, a wieczorem zorganizowany zostanie premierowy pokaz „Ostatniego boju”, fabularnego dokumentu opowiadającego o losach kawalerzystów.
Szczegółowy harmonogram miejscowości, które odwiedzi Stowarzyszenie Kawaleria zamieściliśmy w galerii.
Tu oglądasz: Smog skraca życie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?